Najpierw rozbój, potem błyskawiczne zatrzymanie
Wszystko działo się bardzo szybko. Napastnik podszedł do mężczyzny, który pochylony pod otwartą maską samochodu coś naprawiał. Na początek kopnął go, potem zaczął wyzywać i grozić, w końcu otworzył auto, ukradł z niego 2 telefony komórkowe, aparat fotograficzny i uciekł. Równie szybko jak sprawca, zadziałali wezwani na miejsce policjanci. Patrolowcy i kryminalni błyskawicznie zatrzymali 32-letniego Pawła C. Odpowie za rozbój.
Policjanci z naszej komendy otrzymali informację, że na jednej z ulic Grochowa doszło do rozboju. Na miejscu oczekiwał pokrzywdzony, który o wszystkim opowiedział stróżom prawa.
Okazało się, że zawiadamiający naprawiał coś w swoim samochodzie, kiedy stał pochylony pod otwartą maską auta, nagle podszedł do niego jakiś człowiek, który bez słowa i jakiegokolwiek powodu kopnął go i od razu zaczął wyzywać i grozić. Tuż po tym zajrzał do wnętrza samochodu, zabrał stamtąd 2 telefony komórkowe i aparat fotograficzny, po czym zaraz uciekł. Pokrzywdzony zwrócił uwagę dokąd skierował się napastnik.
Patrolowcy i kryminalni, którzy byli na miejscu od razu skierowali się we wskazane przez pokrzywdzonego miejsce. Przeprowadzili szybkie rozpoznanie, zebrali kilka informacji i przystąpili do zatrzymania. Sprawca zachowywał się agresywnie i w ostatniej chwili próbował pozbyć się zdobytego łupu wyrzucając wszystko przez okno. 32-letni Paweł C. nie mógł pogodzić się z tym, że funkcjonariusze go zaleźli.
Trafił do policyjnej celi. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu w prokuraturze zarzutu dokonania rozboju. Teraz podejrzanemu grozi do12 lat więzienia.