Tymczasowy areszt za rozbój
Policjanci tuż po zgłoszeniu rozboju zatrzymali dwóch podejrzewanych o jego dokonanie. 33-letni Marcin O. i 23-letni Rafał H. decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani. Najpierw wspólnie z pokrzywdzonym pili w domu alkohol, potem wyprosili go z libacji, a wszystko po to, by po chwili na przystanku grożąc pobiciem ukraść mu spodnie oraz bluzę.
W środku nocy policjanci zostali zaalarmowani przez młodego człowieka. Poinformował mundurowych, ze został napadnięty na przystanku autobusowym przez czworo mężczyzn, z którymi razem pił wódkę.
Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że wspólnie z pewnym znajomym trafił do mieszkania, gdzie trwała libacja alkoholowa. Wszyscy razem pili wódkę. W pewnym momencie gospodarz dość stanowczo wyprosił zawiadamiającego z domu. Ten podążył na przystanek autobusowy. Po kilku chwilach pojawili się towarzysze od butelki. W zasadzie bez słowa zaatakowali go. Przycisnęli do wiaty przystankowej, grozili dotkliwym pobiciem, ukradli spodnie i bluzę, po czym uciekli.
Pokrzywdzony wskazał funkcjonariuszom mieszkanie, w którym odbywała się impreza. 23-letni Rafał H., gospodarz domu otwierając drzwi udawał bardzo zaspanego, twierdził, że zupełnie nie wie, o co chodzi. Mundurowi doskonale go znali z wcześniejszych interwencji, zawiadamiający bez zastanowienia potwierdził, że to własnie 23-latek jest jednym ze sprawców. Kolejnego, 33-letniego Marcina O., policjanci zatrzymali niedługo później. Zatrzymanie dwóch pozostałych sprawców jest już tylko kwestią czasu.
Rafał i Marcin trafili do policyjnych cel. Kryminalni i dochodzeniowcy wykonali szereg czynności, które pozwoliły prokuratorowi na przedstawienie mężczyznom zarzutów. Sąd przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie obu podejrzanych.