Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadli na stacji benzynowej

Data publikacji 11.08.2010

Na terenie stacji paliw wywiadowcy zatrzymali mężczyzn, którzy wcale nie kradli benzyny. Mieli jednak na sumieniu zupełnie co innego. Kierowca smarta prowadził auto pod wpływem narkotyków, natomiast pasażer tego samochodu był poszukiwany, a dodatkowo miał przy sobie pistolet i magazynek z ostrą amunicją. 31-letni Piotr D. i 34-letni Krzysztof B. spotkali się z kolegami z bmw, żeby przekazać sobie nowe markowe ubrania, ich pochodzenie sprawdzają teraz policjanci.

 Wywiadowcy zwrócili uwagę na scenę, która miała miejsce na terenie jednej ze stacji benzynowych. Spotkało się tam 4 mężczyzn, którzy przyjechali dwoma samochodami, bmw i smartem.

Policjanci zauważyli, że obserwowane osoby przekładają jakieś rzeczy, worki z jednego auta do drugiego, wydawali się być przy tym zdenerwowani i bacznie obserwowali, co się wokół nich dzieje. Kiedy stróże prawa podjęli interwencję ci w popłochu zaczęli się rozbiegać, wyłączać telefony. Wywiadowcy błyskawicznie opanowali sytuację i zorientowali się, co się dzieje. Mężczyźni posiadali worek wypełniony nowymi markowymi rzeczami, których pochodzenia nie byli w stanie w żaden sposób wytłumaczyć.

To jednak nie wszystko. 31-letni Piotr D. prowadził samochód pod wpływem narkotyków. Z kolei 34-letni Krzysztof B. po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazał się być poszukiwany w celu doprowadzenia do jednostki Policji. Przy nim właśnie policjanci znaleźli i zabezpieczyli pistolet i magazynek z ostrą amunicją. Mężczyźni zostali zatrzymani.

Aktualnie kryminalni i dochodzeniowcy wyjaśniają sprawę pochodzenia zabezpieczonej odzieży. Piotr D. usłyszał zarzut kierowania samochodu pod wpływem środków odurzających, natomiast Krzysztof B. poniesie odpowiedzialność za broń i amunicję.
 

Powrót na górę strony