Złodzieje łańcuszków w potrzasku
Policjanci z patrolówki kilka minut po zdarzeniu zatrzymali sprawców kradzieży 2 łańcuszków. 18-latkowie, Piotr S. i Wojciech F. działali wspólnie. Ich ofiarą była pasażerka autobusu. Zerwali precjoza z szyi kobiety i wybiegli na przystanek, potem zniknęli w tłumie. Było jednak coś, co pozwoliło na szybką ich identyfikację, mieli charakterystyczne tatuaże, które dobrze zapamiętali świadkowie zdarzenia. Teraz obu młodym mężczyznom grozi do 5 lat więzienia.
Policjanci z patrolówki otrzymali polecenie udania się na przystanek autobusowy, gdzie oczekuje okradziona kobieta.
Na miejscu mundurowi ustalili cały przebieg zdarzenia. Z relacji pokrzywdzonej i świadków wynikało, że pewien młody człowiek podbiegł do niej w autobusie, zerwał z szyi 2 łańcuszki z wisiorkami, po czym wybiegł, a za nim jego wspólnik. Policjanci próbowali ustalić wygląd i cechy charakterystyczne złodziei. Jeden ze świadków, poza ubiorem, wzrostem, kolorem włosów młodych sprawców zapamiętał coś jeszcze, były to tatuaże.
Patrolowcy błyskawicznie rozpoczęli poszukiwania. Dosłownie po upływie kilku minut 18-latkowie, Piotr S. i Wojciech F. byli już zatrzymani. Od samego początku nie przyznawali się do kradzieży. Trafili do policyjnych cel.
Policjanci z wydziału do zwalczania przestępczości przeciwko mieniu zajęli się sprawą. Po wykonaniu wszystkich czynności przedstawili mężczyznom zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu kradzieży. Za to przestęstwo grozi im do 5 lat więzienia.