Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kradzież po sąsiedzku

Data publikacji 16.07.2010

Wszystkim, którzy znali 27-letniego Michała K. trudno było uwierzyć, że mógłby mieć tak dobry i drogi rower. Mężczyzna został zauważony, jak podczas przerwy w Finale Mistrzostw Świata w piłce nożnej, prowadzi jednoślad i szarpie się z jakąś linką zabezpieczającą koło. Policyjne ustalenia wykazały, że 27-latek wykorzystał fakt, że wiekszość ludzi ogląda mecz i ukradł rower spod drzwi mieszkania w bloku, w którym mieszkał, tyle że w sąsiedniej klatce. Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu bardzo szybko zatrzymali sprawcę, Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

Do komendy przy ulicy Grenadierów zgłosił się mężczyzna,który powiadomił o kradzieży roweru o wartości 1100 złotych. Jednoślad zniknął spod drzwi mieszkania na klatce schodowej na III piętrze.

Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. W trakcie sprawdzeń i ustaleń dotarli do pewnej osoby, która kojarzyła niektóre fakty. Co się okazało? Otóż w przerwie meczu finałowego Mistrzostw Świata w piłce nożnej stojąc na balkonie, zauważyła 27-letniego Michała K., który prowadzi rower i szarpie się z jakąś linką zamocowaną na jednym z kół. Widok ten był sporym zaskoczeniem, trudno było uwierzyć, że 27-latek ma tak dobry i drogi rower. Policjanci połączyli wszystkie zebrane informacje w jedną całość i dzięki temu bardzo szybko zatrzymali sprawcę kradzieży.

Michał K. wypierał się i nie przyznawał do popełnienia przestępstwa. Twierdził, że nigdy nie kradłby w sąsiedztwie, próbował nawet odsunąć podejrzenia od siebie i zrzucić winę na inne osoby. Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił jednak przestawić mu zarzut. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony