Nie uniknął spotkania z policjantami
Kiedy zorientował się, że w samochodzie jadącym za nim są policjanci, gwałtownie skręcił w osiedlową uliczkę. Potem próbował jeszcze pozbyć się tego, czego posiadać mu nie wolno. Na nic jednak zdały się te wszystkie uniki. 34-letni Piotr M. wpadł w ręce wywiadowców i odpowie za to, że miał przy sobie 4,8 grama marihuany.
Wywiadowcy podjęli interwencję wobec kierowcy hondy. Mężczyzna, w momencie, kiedy zorientował się, że jadą za nim policjanci gwałtownie zmienił trasę. Bez użycia kierunkowskazu nagle skręcił w osiedlową uliczkę. Po przejechaniu kilkunastu metrów wysiadł z samochodu i próbował pozbyć się pewnego małego zawiniątka.
Podczas rozmowy z wywiadowcami udawał, że nie ma pojęcia dlaczego jest legitymowany i kontrolowany. Funkcjonariusze dość szybko wyjaśnili 34-letniemu Piotrowi M., że posiadanie środków odurzających, które on miał przy sobie jest zabronione i zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3.
Stróże prawa zabezpieczyli 4,8 grama marihuany, a mężczyzna usłyszał zarzut i niebawem odpowie przed sądem za popełnione przestępstwo.