Pracownik na pracodawców
Arkadiusz K. siłą chciał zmusić swoich pracodawców do zapłaty pensji. Wybrał przemoc i groźby, a wszystko po to, by odzyskać pieniądze. Zatrzymany przez patrolowców 25-latek wspólnie z kilkoma osobami pobił dwóch braci u których pracował, bo nie chciał poczekać kilku dni na wypłatę zaległości. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
Policjanci zostali skierowani na parking osiedlowy, gdzie pobito dwóch mężczyzn. Na miejscu mundurowi zastali pokrzywdzonych, dwóch braci. W rozmowie z nimi funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni zostali napadnięci i pobici przez swojego pracownika i kilka obcych osób działających na jego polecenie. Obaj doznali licznych obrażeń. Byli bici i kopani.
Stróże prawa zadbali o opiekę lekarską dla zawiadamiających, po czym podjęli poszukiwania sprawców. Niedługo później w ręce mundurowych wpadł wskazany przez pokrzywdzonych 25-letni Arkadiusz K. Twierdził, że nie ma z całym zajściem nic wspólnego i do niczego się nie przyznaje. Powiedział policjantom, że bracia są mu winni pieniądze, a on nie zamierza już dłużej czekać na ich wypłatę.
25-latek trafił do policyjnej celi. Dochodzeniowcy przeprowadzili wszystkie czynności, zgromadzili stosowny materiał dowodowy, który ozwolił na przedstawienie Arkadiuszowi K. zarzutu. W prokuraturze mężczyzna został objęty policyjnym dozorem.