Zamiast karmić uczniów okradała ich szkołę
Policjanci z sekcji zajmującej się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali , a potem przedstawili zarzuty oszustwa i fałszowania dokumentów. Dowiedli bowiem, że kobieta pełniąc funkcję intendentki w jednej z południowopraskich szkół na podstawie sfałszowanych faktur okradła szkołę na kwotę 50 000 złotych. Alfreda M. (lat 52) zamiast przeznaczać pieniądze na posiłki dla uczniów lokowała je na własnym koncie.
Policjanci z południowopraskiej sekcji do walki z przestępczością gospodarczą jakiś czas temu otrzymali informację z jednej ze szkół, o istnieniu podejrzenia, ze intendentka źle gospodaruje pieniędzmi. Finanse przeznaczone na posiłki dla dzieci zamiast trafiać na stołówkowe stoły w postaci obiadów lądują do kieszeni nieuczciwej pracownicy.
Funkcjonariusze postanowili bliżej przyjrzeć się całej sprawie i sprawdzić jak pracuje intendentka. Stróże prawa bardzo szybko rozpracowali metodę działania kobiety. Przeanalizowali dokumentację finansową i szybko znaleźli dowody obciążające.52- letnią Alfredę M.
Policjanci ujawnili, że kobieta fałszowała faktury. Te które opiewały na zakup mięsa wystawione były przez firmę, która w rzeczywistości w ogóle nie istnieje. Po dokładnym zliczeniu wszystkich zakupów mięsa, które nigdy do szkoły nie trafiło okazało się, że uzbierała się całkiem pokaźna kwota 50 000 złotych. Pieniądze te dzięki nieuczciwym procederom zasilały konto intendentki.
Tak więc pozostało już tylko jej zatrzymanie. Policjanci dokonali tego w miejscu pracy.
Po przedstawieniu materiałów zgromadzonych w sprawie i wszystkich dowodów przedstawili zatrzymanej zarzuty. Kobieta odpowie za oszustwo i fałszowanie dokumentów. Grozi jej do 8 lat wiezienia.