Wpadli, bo ukradli parkiet
Szli ulicą i pchali wózek wypełniony drewnianymi klepkami. Zapytani przez policjantów, skąd mają parkiet nie wiedzieli, co powiedzieć. Dlatego tez funkcjonariusze z Rembertowa sami wyjaśnili okoliczności sprawy. Okazało się, że Marek H. i Tomasz Ż. ukradli deski z terenu pobliskiej posesji. Teraz grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Rembertowa przejeżdżali ulicami dzielnicy. W pewnym momencie zwrócili uwagę na dwóch mężczyzn pchających wózek, na którym poukładane były małe deseczki.
Od razu zainteresowali się tym, skąd są te klepki. Zapytani o to Marek H. i Tomasz Ż. nie bardzo potrafili udzielić sensownej odpowiedzi. Mundurowi rozpoczęli ustalenia. Bardzo szybko wyszło na jaw, że 40-latkowie ukradli parkiet z pobliskiej posesji. Pokrzywdzony o całym zajściu dowiedział się od policjantów. Straty oszacował na kwotę 300 złotych.
Dwaj zatrzymani trafili do komisariatu i tam usłyszeli zarzuty. Za kradzież grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.