O północy z amfetaminą w kieszeni
Była północ, a 37-letni Albert S. spokojnie spacerował ulicami Gocławia. Spokój opuścił go momencie, kiedy spostrzegł nadchodzący z naprzeciwka umundurowany patrol Policji. Wpadł w popłoch, gwałtownie zmienił kierunek, w którym zmierzał. Nie uszło to uwadze patrolowców pełniących służbę ponadnormatywną. W trakcie interwencji zabezpieczyli 9,4 grama amfetaminy. Mężczyzna odpowie za posiadanie narkotyków.
Dokładnie o północy policjanci referatu patrolowego, którzy pełnili służbę ponadnormatywną zwrócili uwagę na młodego mężczyznę, który na ich widok zaczął zachowywać się nerwowo, nie bardzo wiedział co ma ze sobą zrobić i w efekcie gwałtownie zmienił kierunek swojego dotąd spokojnie przebiegającego spaceru.
Stróże prawa od razu zaczęli podejrzewać, że mężczyzna za wszelka cenę chce uniknąć spotkania z nimi. Podjęli interwencję. Bardzo szybko wyszło na jaw, dlaczego 37-letni Albert S. tak bardzo zdenerwował się spotkaniem z policjantami. Mundurowi znaleźli w jego kieszeni 9,4 grama amfetaminy. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.
Policjanci z dochodzeniówki przesłuchali go przedstawili mu zarzut posiadania środków odurzających. Teraz grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.