Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Zwyczajnie rozmawiałem, nic poza tym"

Data publikacji 18.03.2010

Nie chciała wpuścić go do mieszkania, więc wtargnął siłą, potem wyzywał i groził. Policjanci z referatu patrolowego musieli szukać agresywnego, pijanego konkubenta. Znaleźli go w mieszkaniu matki, jak spokojnie oglądał telewizję i uparcie twierdził, że tylko zwyczajnie rozmawiał z byłą konkubiną. 38-letni Bartłomiej D. odpowie za groźby karalne i naruszenie miru domowego.

Tuż po 10.00 pod numer alarmowy zatelefonowała kobieta, która zgłosiła, że jej były konkubent wtargnął do jej mieszkania, a potem wyzywał i groził, że ją zabije.

Na miejsce udali się policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego. Niestety nie zastali już agresywnego Bartłomieja D. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że 38-latek przyszedł pijany i za wszelką cenę chciał wejść do mieszkania. Kobieta nie wpuściła go, jednak nie powstrzymało to byłego konkubenta. Wtargnął siłą i od progu wyzywał zgłaszającą. Po chwili zaczął już grozić, że ją zabije. Pokrzywdzona poważnie obawiała się Bartłomieja, był pijany i zdolny do wielu złych rzeczy.

Funkcjonariusze musieli podjąć poszukiwania 38-latka. Ustalili, że może przebywać u swojej matki. Tak też było, kiedy dotarli na miejsce, mężczyzna siedział wygodnie na kanapie jak gdyby nigdy nic oglądał telewizję. Przyznał, że widział się z byłą konkubiną, ale jedynie zwyczajnie z nią rozmawiał i nic poza tym. Stróże prawa zatrzymali Bartłomieja D. Miał 2 promile alkoholu we krwi.
Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o naruszeniu miru domowego oraz groźbach karalnych. Jak ustalili dochodzeniowcy nie jest to pierwsze tego rodzaju zgłoszenie. Kobieta składała już zawiadomienie dotyczące gróźb karalnych zarówno pod jej adresem jak i jej córki.

Kiedy 38-latek wytrzeźwiał, funkcjonariusze wydziału dochodzeniowo-śledczego przedstawili mu zarzuty.


 

Powrót na górę strony