Wypędził z domu
Był pijany, wszczął awanturę, potem wypędził żonę i córkę z domu, a kiedy do drzwi zapukali policjanci przywitał wymachując rozbitą butelką i śrubokrętem Sławomir L. trafił do ośrodka dla osób nietrzeźwych. Dziś odpowie za znęcanie się psychiczne i fizyczne, które według pokrzywdzonej trwa już od ponad półtora roku.
Policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego zostali skierowani przez radiooperatora na ulicę Osowską. Oczekiwała tam wstrząśnięta i przerażona kobieta z nastoletnią córką.
Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że jej pijany mąż wszczął w domu karczemną awanturę, doszło nawet do rękoczynów. W rezultacie 36-letni Sławomir L. wypędził ją z dzieckiem z domu i nie chciał wpuścić z powrotem. Kobieta wyjawiła funkcjonariuszom, że małżonek znęca się nad nią psychicznie i fizycznie już od ponad półtora roku. Nigdy dotąd nie wzywała Policji, ponieważ się bała. Tym razem jednak czara goryczy przelała się i zdecydowała się na ten krok.
Mundurowi od razu skierowali swe kroki do mieszkania krewkiego Sławomira L. Początkowo nie chciał ich wpuścić, kiedy wreszcie otworzył drzwi przywitał funkcjonariuszy wymachując rozbitą butelką i śrubokrętem. Patrolowcy błyskawicznie opanowali sytuację. Zatrzymali mężczyznę. Miał 1,8 promila alkoholu we krwi. Noc spędził w ośrodku dla osób nietrzeźwych.
Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Dziś dochodzeniowcy przesłuchają mężczyznę i przedstawia mu zarzut.