Porzucił pracę i okradł pracodawcę
Po trzech tygodniach od momentu zdarzenia policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu zatrzymali mężczyznę, który będąc pracownikiem salonu gier ukradł z kasy 300 złotych, usiłował włamać się do samych maszyn automatów, a na koniec po prostu opuścił stanowisko pracy i sobie poszedł. 35-letni Dariusz G. dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.
Do komendy przy ulicy Grenadierów 30 grudnia zgłosił się właściciel salonu gier, który powiadomił policjantów tym, że okradł go jego pracownik , a do tego zniknął.
Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że zatrudniony przez niego mężczyzna miał być w salonie do godziny 20.00., niestety już około 14.00. nie było go w pracy. Zwyczajnie wyszedł sobie i zniknął, nie odbierał telefonów. Zanim jednak to zrobił, zdążył ukraść 300 złotych, które właściciel zostawił mu w kasie, a także prawdopodobnie usiłował włamać się do automatów.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu podjęli działania, które zmierzały do ustalenia, gdzie przebywa nieuczciwy pracownik. Mężczyzna nie posiadał meldunku, ani też stałego miejsca zamieszkania. Pomimo tego funkcjonariusze nadal dokonywali kolejnych sprawdzeń i ustaleń.
Dzięki ich żmudnej pracy wczoraj doszło do zatrzymania Dariusza G. 35-latek potwierdził i przyznał się do dokonania kradzieży 300 złotych. Wyjaśnił, ze pieniądze wydał na żywność. Zapytany o to, dlaczego bez słowa opuścił miejsce pracy, stwierdził, że miał już dość tej roboty.
Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.