Brakowało mu pieniędzy na papierosy i alkohol więc ukradł matce waltornię
W ręce policjantów z wydziału mienia wpadł 49-latek, który okradł swoją matkę. Jak ustalili funkcjonariusze operacyjni, mężczyzna wyniósł z domu rodzinnego waltornię, ponieważ, jak sam stwierdził, nie miał pieniędzy na alkohol i papierosy. Dzięki zaangażowaniu policjantów instrument powrócił do matki zatrzymanego. Został odnaleziony i zabezpieczony w jednym z lombardów.
Operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu prowadzili ustalenia w sprawie kradzieży waltorni wartej co najmniej 2 tysiące złotych.
Instrument został skradziony z mieszkania kobiety i wszystko wskazywało na to, że przestępstwa tego dopuścił się jej syn. 49-latek nie był stałym bywalcem w domu i za wszelką cenę unikał wszelkich kontaktów z organami ścigania. Pod koniec ubiegłego tygodnia funkcjonariusze operacyjnie ustalili, gdzie mężczyzna aktualnie się znajduje i go zatrzymali.
49-latek przyznał się do tego, że ukradł waltornię, bo nie miał pieniędzy na papierosy i alkohol. Twierdził, że sprzedał ją przypadkowej osobie na jednym z bazarów.
Na podstawie zgromadzonych materiałów zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży. Operacyjni nie poprzestali jednak na tym, kontynuowali czynności i dzięki ich zaangażowaniu trafili do lombardu, w którym odzyskali i zabezpieczyli instrument, który teraz powróci do prawowitej właścicielki.
nadkom. Joanna Węgrzyniak/M.G