Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadł po pościgu po 4 latach poszukiwań

Data publikacji 14.01.2010

To była bardzo szybka i sprawna akcja kryminalnych. Pojechali do mieszkania poszukiwanego, który ukrywał się od 4 lat, a niedawno wrócił do kraju. W trakcie rozpytania sąsiadów zauważyli, że samochód 29-letniego Adama W. odjeżdża. Błyskawicznie podjęli pościg. Dwoma radiowozami odcięli mu drogę ucieczki. Kierowca godzinę upierał się, że jest bratem poszukiwanego. Policjanci nie dali mu wiary i 29-latek trafił do aresztu.

Policjanci wydziału kryminalnego zajmujący się poszukiwaniami ustalili, że 29-letni Adam W., który od dawna przebywał za granicą, a poszukiwany jest od 4 lat, pojawił się w kraju. Podobno zamieszkał u żony w ich wspólnym mieszkaniu na terenie Pragi Południe. Funkcjonariusze nie zwlekali nawet chwili, od razu podjęli czynności, które miały na celu zweryfikowanie tej informacji.

Kryminalni natychmiast udali się pod wskazany adres. Tam przeprowadzili rozmowy z sąsiadami. Okazało się, że ci faktycznie w ostatnim czasie widzieli Adama W. Kiedy funkcjonariusze zmierzali już do jego mieszkania, przez okno na klatce schodowej zauważyli, że samochód, którym niegdyś poruszał się poszukiwany odjeżdża właśnie spod bloku. Błyskawicznie podjęto pościg. Dwoma radiowozami udało się kilka przecznic dalej odciąć 29-latkowi dalszą drogę ucieczki.

Kierowca mercedesa, który rysopisem idealnie odpowiadał poszukiwanemu upierał się, że jest jego bratem. Policjanci nie dali jednak mu i wiary pomimo tego, że przez całą godzinę próbował przekonywać kryminalnych do swojej racji, ci udowodnili mu, że dobrze wiedzą jak jest naprawdę i kim jest.

Mężczyzna był poszukiwany nakazem doprowadzenia do zakładu karnego. Unikał organów ścigania przez 4 lata. Większość tego czasu spędził za granicą. Teraz przyjdzie mu oglądać świat zza kratek.

Powrót na górę strony