Wypędzany drzwiami wracał przez piwnicę
Ona go nie chciała i nie zapraszała do siebie, on jednak przychodził. Kiedy go nie wpuszczała przeskakiwał przez płot posesji i wchodził przez piwnicę do domu. Wypędzony, po niedługim czasie wracał z powrotem. Wszczynał awantury, ubliżał domownikom. Został zatrzymany przez policjantów z Rembertowa i usłyszał zarzut naruszenia miru domowego.
Policjanci z komisariatu przy ulicy Plutonowych zostali skierowani na ulicę Klasztorną.
Pomocy wzywała kobieta, którą nachodził w domu, wbrew jej woli jej były konkubent. Pokrzywdzona nie mogła dać sobie z nim rady. Kiedy go nie wpuszczała przeskakiwał przez ogrodzenie, wchodził na teren posesji i przez piwnicę dostawał się do domu. Najczęściej był pijany, ubliżał domownikom, awanturował się i nie chciał opuścić mieszkania. Kiedy wreszcie udawało się zawiadamiającej wypędzić go po niedługim czasie wracał.
Policjanci bardzo szybko opanowali sytuację. Zatrzymali 26-letniego Konrada C. Miał 1,4 promila alkoholu we krwi. Kobieta złożyła zawiadomienie o naruszeniu miru domowego.
Kiedy zatrzymany wytrzeźwiał usłyszał zarzut, grozi mu do roku więzienia.