Policjanci "nie odpuścili", 21-latka zatrzymana
Policjanci operacyjni wydziału mienia każde zdarzenie zawsze analizują bardzo dokładnie i przysłowiowo „nie odpuszczają” żadnego wątku. Jeśli więc doszukali się, że w sprawie pobicia, poza dwoma bezpośrednimi sprawcami, z których pierwszego już zatrzymali i został aresztowany, jest jeszcze jedna osoba, oczywistym było, że ją też należy odnaleźć, zatrzymać i w efekcie doprowadzić do tego, by poniosła odpowiedzialność za popełnione przestępstwo. 21-latka po zdarzeniu bezprawnie wpływała na pokrzywdzonego i groźbą kolejnego pobicia, tym razem przez siebie samą, odwodziła od zgłaszania sprawy na policję. Usłyszała zarzut i została objęta policyjnym dozorem.
Miesiąc temu opisywaliśmy sprawę pobicia, do którego doszło w okolicy nocnego sklepu. http://pragapd.policja.waw.pl/r7/aktualnosci/105221,Ujawnili-ustalili-i-zatrzmali-podejrzany-o-pobicie-tymczasowo-aresztowany.html
Podejrzanymi okazali się obywatele Ukrainy, których operacyjni z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu wytypowali, a następnie zatrzymali jedngo z nich. Decyzją sądu, po usłyszeniu zarzutów został on tymczasowo aresztowany.
Ci sami dociekliwi policjanci operacyjni analizując sprawę i zbierając kolejne informacje ustalili, że nie tylko dwaj obywatele Ukrainy mają związek z tym przestępstwem. Okazało się, że niedługo po zdarzeniu, pewna znana już funkcjonariuszom z wcześniejszych zatrzymań, 21-latka zaczęła bezprawnie wpływać na pokrzywdzonego. Groziła mu, że jeśli zgłosi sprawę Policji zostanie po raz kolejny pobity i tym razem już osobiście przez nią.
Kilka dni temu policjanci pojawili się w jej mieszkaniu i została zatrzymana. W prokuraturze zgodnie z zebranym materiałem dowodowym usłyszała zarzut z art. 245 Kodeksu Karnego. Została objęta policyjnym dozorem dwa razy w tygodniu.
nadkom. Joanna Węgrzyniak/G.P