Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

To miała być paczka dla kolegi, który jest w więzieniu

Data publikacji 23.01.2015

Patrolowcy 2 godziny po włamaniu do samochodu dostawczego i kradzieży z niego żywności zatrzymali podejrzewanego mężczyznę. 37-letni Jacek K. przyznał, że dokonał tego przestępstwa, tłumaczył, że chciał zrobić paczkę dla kolegi, który właśnie jest w więzieniu. Policjanci z wydziału mienia odzyskali skradziony towar i mógł on powrócić do właściciela.

Około 13.00 policjanci z Pragi Południe otrzymali informację o kradzieży z włamaniem do dostawczego samochodu jednej z sieci marketów. Z przekazanych informacji wynikało, że jakiś mężczyzna poruszający sie bmw wyłamał drzwi w aucie ł i ukradł skrzynki z żywnością o wartości około 600 złotych.

Funkcjonariusze na miejscu zdarzenia ustalili świadka, który opisał samochód i wygląd sprawcy. Mundurowi rozpoczęli poszukiwania. Dosłownie po dwóch godzinach zauważyli jadące ulicą Grochowską bmw, takie o którym wspominał świadek. Za kierownicą siedział mężczyzna odpowiadający podanemu rysopisowi.

37-letni Jacek K. na początku do niczego się nie przyznawał, udawał, że nie ma pojęcia o czym patrolowcy do niego mówią. Zaprzeczał, by 2 godziny wcześniej był w ogóle w okolicy zdarzenia. Takie upieranie się nie potrwało jednak zbyt długo. 37-latek stwierdził w końcu, ż efaktyczie włąmał sie i ukradł jedzenie, bo planował zrobić paczke, którą chciał wysłać koledze do więzienia.

Mężczyzna trafił do wydziału mienia, policjanci odzyskali skradziony łup, a Jacek K. usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. 

 

jw


 

Powrót na górę strony